Przed marszem postawiono zapewne przed służbami zadanie zorganizowania odpowiedniej prowokacji, w koordynacji z mediami polskojęzycznymi, żeby wiedziały gdzie ustawić kamery. Zadanie jest jasne:
Działajcie tak, aby był jednoznaczny przekaz, że marsz jest imprezą chuliganów i awanturników.
Myślę, że nie jest to wytwór chorej wyobraźni, ale realne przewidywanie na podstawie dotychczasowych marszów. Chciałbym oczywiście się mylić, ale TVN -y i POLSAT- y są w takich wypadkach niezawodne, w tym negatywnym znaczeniu. Przecież nie będą relacjonować spokojnego i godnego demonstrowania.